Szlakiem dzielnic – Mieszkam przy ulicy… Walerego Eljasza-Radzikowskiego.

Walery Eljasz-Radzikowski, choć przez całe życie związany z Krakowem, zachwycił się Tatrami i Podhalem. Był malarzem, fotografikiem i jednym z pierwszych turystów w polskich górach. Ulica której patronuje, to jedna z dłuższych w Dzielnicy IV Prądnik Biały. Przebiega skrajem Azorów, wzdłuż linii kolejowej, od ul. Stachiewicza do ul. Armii Krajowej. Następnie jest granicą naszej dzielnicy z Dzielnicą VI Bronowice i kończy się w rejonie ul. Ojcowskiej. Dawniej, przy ulicy Eljasza-Radzikowskiego (nie „Eliasza Radzikowskiego” – na tablicach z nazwą można spotkać błędny zapis) dominowały domki otoczone ogrodami i sadami, a nawet pola uprawne. Przez lata przybyło bloków i nowych mieszkańców.

Madonna Skalska

Walery Eljasz (podwójnego nazwiska zaczął używać dopiero w ostatnich latach życia) urodził się w Krakowie, jak podają różne źródła – w 1840 lub 1841 roku. Był absolwentem Nowodworka. Studiował w krakowskiej Szkole Sztuk Pięknych (dziś – ASP), a następnie w Monachium, gdzie wspierał ochotników, którzy chcieli przyłączyć się do powstania styczniowego. W 1866 roku wrócił do rodzinnego Krakowa, gdzie pracował jako nauczyciel rysunków, był ilustratorem książek i czasopism oraz projektował dekoracje teatralne i kostiumy. Wystawy jego malarstwa organizowano m. in. w Krakowie, Warszawie, we Lwowie i Wiedniu. Podejmował głównie tematy związane z historią Polski, Krakowa i jego zabytkami (m.in. widok na Kopiec Kościuszki). Nie obce mu było również malarstwo sakralne (m.in. freski w nowym kościele w Chochołowie). W 1863 roku w Dolinie Mnikowskiej na ścianie skalnej namalował wizerunek Matki Boskiej, zwanej Matką Boską Skalską. Według legendy, wizerunek powstał z inicjatywy hrabiny Potockiej, której zachorowała córka. Gdy hrabina modliła się o jej uzdrowienie, trzykrotnie miała sen o obrazie Matki Boskiej namalowanym na skale. Kiedy córka wyzdrowiała, kobieta wyruszyła na poszukiwanie miejsca, które widziała we śnie. Odnalazła je w Dolinie Mnikowskiej. Wtedy poprosiła o pomoc malarza. Niestety oryginalny obraz nie zachował się, dziś możemy oglądać jego przemalowaną wersję.

Pierwszy ceper na Krupówkach

Na pierwszą górską wycieczkę Radzikowski wybrał się w 1860 roku. Trasa, którą przebył z innym krakowskim malarzem Aleksandrem Kotsisem prowadziła z Zawoi na szczyt Babiej Góry. W 1861 roku przyjechał do Zakopanego i od tej pory bywał tu prawie co roku. Jako pierwszy „ceper” wybudował, według projektu swojego brata Stanisława dom w stylu szwajcarskim przy Krupówkach. W latach 1881-83 powstał jeszcze jeden dom przy ul. Stara Polana – piętrowa „Eljaszówka”, a przy nim kilka lat później mniejszy domek, który jako jedyny zachował się do dziś. Oba budynki także zaprojektował Stanisław. Już od pierwszego wyjazdu w Tatry Radzikowski rysował, malował i fotografował krajobrazy oraz górali, wśród których byli przewodnicy towarzyszący mu w górskich wędrówkach. Prowadził również zapiski. Najbardziej znane tatrzańskie obrazy olejne to m.in.: „Z życia w Tatrach” (1875), „Dolina Kościeliska” (1877), „Widok Giewontu od Zakopanego” (1881), „Sabała na wierchu grający” (1895), „Targ w Zakopanem” (1896), „Czarny Staw Gąsienicowy” (1898). Akwarele i rysunki reprodukowane m.in. na pocztówkach i legitymacjach Towarzystwa Tatrzańskiego trudno zliczyć. Wszedł na większość zdobytych w tym czasie szczytów i przełęczy, w niektórych przypadkach były to pierwsze wejścia w historii (np. Świnica – 1868 rok, trzecie wejście na ten szczyt, Lodowy Szczyt – 1873 rok, dziewiąte wejście). Radzikowskiemu często towarzyszył w górach przyjaciel dr Tytus Chałubiński, popularyzator Zakopanego i współtwórca Towarzystwa Tatrzańskiego. W prasie publikował drzeworyty (m.in. podobizny Jędrzeja Wali starszego, Macieja Sieczki i Szymona Tatara – trzech słynnych przewodników –„Kłosy” 1866), litografie i miedzioryty, a także zdjęcia o tematyce tatrzańskiej. Był też twórcą licznych panoram z opisami szczytów oraz map i jednym z pierwszych fotografów tatrzańskich. Do dziś zachowało się kilkaset zdjęć, które ze względu na dokładny opis i datowanie stanowią bezcenny dokument.

Fasiągiem w Tatry

W 1870 roku Radzikowski wydał „Ilustrowany przewodnik do Tatr, Pienin i Szczawnic”. Przewodnik, który miał aż pięć wznowień, przez prawie 50 lat odgrywał ogromną rolę w popularyzowaniu turystyki górskiej. Autor dzielił się w nim m.in. wrażeniami z podróży z Krakowa w Tatry góralskimi wozami („fasiągami”), która kosztowała wówczas 10 guldenów. Drugą tatrzańską książką Eljasza-Radzikowskiego, ilustrowaną miedziorytami według jego rysunków były „Szkice z podróży w Tatry” (1874), w których pisał: „W kim tkwi chociaż iskra poezji, ten na widok gór uczuwa w nich pociąg nieokreślony; jest coś, co ludzi tam zwabia. Jeden z górali zakopiańskich (Maciej Sieczka) w prostocie swojej zastanawiając się nad przyczyną dążenia ludzi do góry, wyrozumował, że na górze wydaje się człowiekowi, iż jest bliżej Boga”. Podczas pobytów w Zakopanem redagował „Gazetę Zakopiańską” i „Przegląd Zakopiański”. Powstał wtedy szereg artykułów m. in. na temat wypadków w Tatrach, osób zasłużonych dla Tatr, przewodnictwa oraz zabytków i historii tego regionu. Radzikowski pisał i ilustrował również prace z dziedziny kultury i historii Polski. Jego zasługi dla turystyki to nie tylko przewodniki i artykuły. Jako współzałożyciel Towarzystwa Tatrzańskiego działał na rzecz ochrony przyrody, wytyczał nowe ścieżki i nadzorował ich budowę, znakował szlaki oraz opiekował się schroniskami. Zorganizował też pierwsze wycieczki Czechów w Polskie Tatry.


Nienazwane turnie

Walery Eljasz-Radzikowski zmarł w Krakowie 22 marca 1905 roku. Niedługo po śmierci malarza Towarzystwo Tatrzańskie zaproponowało, by jego imieniem nazwać jedną z turni na Przysłopie Miętusim. Ponieważ jednak od 1903 roku obowiązywała zasada, że nazwy ludowe są decydujące, nazwa Eljaszowa Turnia nigdy nie stałą się nazwą oficjalną, choć była wymieniana w literaturze. To zresztą nie pierwszy przypadek, gdy próbowano w ten sposób uczcić osobę Radzikowskiego. Jeszcze w 1904 roku taternik Karol Englisch wystąpił z inicjatywą, by jedną z turni w masywie Baranich Rogów nazwać Szczytem Walerego EIjasza, ale również ta nazwa nigdy nie została wprowadzona.

Autor: Mariusz Bembenek

„Gazeta Lokalna” Miesięcznik Rady Dzielnicy IV Prądnik Biały, nr 206, kwiecień 2010

Zdjęcia: prace Walerego Eljasza-Radzikowskiego – domena publiczna, Tablica upamiętniająca malarza przy ul. Karmelickiej 23 w Krakowie fotografia autorstwa Zygmunt Put – Praca własna. CC BY-SA 4.0

Publikujemy teksty zamieszczane na przestrzeni lat w&nbsp miesięczniku Dzielnicy IV Prądnik Biały „Gazeta Lokalna”. Artykuł wraz z całym numerem można również pobrać we wersji cyfrowej na naszej stronie lub stronie Dzielnicy IV  Prądnik Biały. Dodatkowo redakcja pozwoliła sobie ubogacić materiał archiwalnymi zdjęciami.

Podziel się tą informacją: