Nocą z 16 na 17 kwietnia 1944 r. w ramach alianckiej pomocy dla okupowanej przez Niemców Polski, wysłano aż 12 samolotów, z których 9 miało wykonać operacje zrzutowe. Jeden z tychże samolotów – pod kryptonimem operacyjnym „Weller 10” wyleciał z bazy we włoskiej miejscowości Brindisi. Pod osłoną nocy przeleciał nad Adriatykiem, by znaleźć się nad wrogimi terytoriami: Chorwacją, Węgrami i Słowacją, a później ziemią krakowską, kielecką i łódzką. Dowodził kpt. naw. Stanisław Daniel, a w składzie Ekipy XLIV znaleźli się Cichociemni – spadochroniarze Armii Krajowej: rtm. Andrzej Czajkowski ps. „Garda”, ppor. Tadeusz Nowobilski ps. „Dzwon”, ppłk dypl. Adam Szydłowski ps. „Poleszuk” i wreszcie kpt. Leopold Skwierczyński ps. „Aktor”, „Teatr”. Niestety, nie udało się odnaleźć ustalonego wcześniej miejsca zrzutu. Co gorsza, bombowiec dostał się w zasięg ognia niemieckiej artylerii przeciwlotniczej operującej z podwarszawskiego Okęcia. Zrzutu dokonano na odbiorczą placówkę zapasową o kryptonimie „Przycisk”, zlokalizowaną 7 km na południowy wschód od Sochaczewa. Skoczkowie dostarczyli podziemiu 216 tys. dolarów w banknotach i 6 tys. dolarów w złocie.
Okres II wojny światowej, a szczególnie militarny aspekt okupacji ziem polskich, od szeregu lat wzbudza zainteresowanie wśród kolejnych pokoleń Polaków. Jedną z tajemniczych do niedawna formacji zbrojnych byli Cichociemni, zwani też ptaszkami lub zrzutkami. Żołnierze Ci byli w ramach struktur Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, szkoleni w Wielkiej Brytanii, a od 1944 r. we Włoszech. Przygotowywano ich do wykonywania zadań specjalnych. Większość skoczków specjalizowała się w walce bieżącej. Po lotniczym przerzucie do okupowanego kraju stawali się m.in.: dywersantami, wywiadowcami, łącznościowcami oraz oficerami sztabowymi. Wielu z nich kształciło kolejnych żołnierzy i oficerów podziemia.
W zrzutach spadochronowych dokonywanych od 15 lutego 1941 do 26 grudnia 1944 r., skierowano do walki w kraju 316 żołnierzy i 28 kurierów. Skoczkowie jako dowódcy i instruktorzy poważnie wzmocnili Armię Krajową. Wielu z nich poległo w walkach z okupantami niemieckim i sowieckim. Część po wojnie na stałe znalazła się w Europie Zachodniej.
Przywołany w tytule Leopold Skwierczyński przyszedł na świat 24 grudnia 1905 r. w Husince. Po ukończeniu gimnazjum w Brześciu nad Bugiem i odbyciu służby wojskowej w Szkole Podchorążych Rezerwy Lotnictwa w Poznaniu i Dęblinie, zamieszkał w Warszawie, gdzie podjął studia prawnicze, porzucone następnie na korzyść aktorskich. W latach 1933-1939 Skwierczyński występował na deskach teatrów stołecznej Warszawy, wołyńskiego Łucka a także Torunia i Bydgoszczy. Zmobilizowany zasilił eskadrę treningową I Pułku Lotniczego, by przez Rumunię, dostać się do Francji. Jako oficer Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie był zajmował się sprawami edukacji i kultury, przebywając m.in. w Lyonie i Paryżu. Po upadku Francji, kontynuował swoją działalność na terenie Szkocji i Anglii. Porucznik Skwierczyński zgłosił się do służby w kraju i odbył przeszkolenie w zakresie dywersji. Zaprzysiężony na rotę Armii Krajowej został 15 grudnia 1943 r., a do Polski udał się w ramach operacji „Weller 10”. Otrzymał przydział do Warszawy. Był zastępcą kierownika referatu informacyjno-wywiadowczego Wydziału Wojsk Lotniczych Oddziału III Operacyjnego Komendy Głównej AK. W trakcie powstania warszawskiego przebywał na Ochocie (Kolonia Staszica). Pojmany, wydostał się z obozu pruszkowskiego. Przybył do Krakowa, gdzie kontynuował działalność w strukturach AK, fałszując dokumentację lotniczą. Na przełomie 1944 i 1945 r. uzyskał stopień majora.
W okresie od 1 lutego do 8 września 1945 r. Skwierczyński był więziony przez NKWD w Krakowie i na Śląsku. Po odzyskaniu wolności zaangażował się do pracy w krakowskim Teatrze Starym na sezon 1945/1946. W sierpniu 1946 r. wraz z małżonką, Heleną z Ippoldtów (1910-1979), opuścił Polskę i udał się do Londynu. Po demobilizacji prowadził objazdową działalność teatralną a następnie zajmował się handlem prowadząc w latach 1953-1957 sklep delikatesowy. W 1957 r. wrócił do kraju i podjął pracę w warszawskim Teatrze Dramatycznym, jednak niedługo później bo 16 września 1959 r. zmarł na nowotwór nerki. Grób tego czterokrotnie odznaczonego Krzyżem Walecznych bohatera II wojny światowej, znajduje się na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie [kwatera: XIXA, rząd: zachodni, miejsce: 2]. Przed kilku laty zaniedbana mogiła została odnowiona dzięki zaangażowaniu społeczników, którzy dbają również o to, aby w dniach rocznic narodowych i oczywiście święta zmarłych, zapłonął tutaj znicz pamięci.
Na Cmentarzu Rakowickim znaleźli miejsce swojego wiecznego spoczynku także inni spadochroniarze Armii Krajowej – Cichociemni. Niedaleko od „Aktora” pochowany został Zdzisław Luszowicz ps. „Szakal” (1914-2010), [kwatera XXVIIIA, rząd: południowo-wschodni, miejsce: narożnik]. Nieco dalej złożono do grobu Władysława Wiśniewskiego ps. „Wróbel” „Pasek” (1915-1984) [kwatera XVII, rząd: 8, miejsce: 43]. Przechodząc do tzw. wojskowej części nekropolii, to jest od strony ul. Biskupa Prandoty, można znaleźć mogiły: Zygmunta Sawickiego ps. „Samulik” (1910-1999), [kwatera: PAS 106, rząd: – , miejsce: 7] oraz Ryszarda Nuszkiewicza ps. „Powolny” (1919 – 1983), [kwatera: LXXIX, rząd: 1, miejsce: 1].
Tekst i rysunek: Artur Jachna
Fotografia w tle: Ag. fot. “Światowida” – Ilustrowany Kuryer Codzienny. 1939, nr 124 (6 V) s. 3 Narodowe Archiwum Cyfrowe (Sygnatura: 1-P-2877-24) (Polish National Digital Archive) Uroczystości 3 Maja w Warszawie: Oddział skoczków spadochronowych LOPP