Piękna i ogromna szopka w bazylice oo. franciszkanów w Krakowie

Tradycję budowania szopek rozpoczął włoski duchowny św. Franciszek z Asyżu (1181-1226) od którego nazwę wziął zakon franciszkanów . Franciszek zorganizował  w Greccio, obecnie region Lazio (Lacjum) 24 grudnia 1223 roku pierwszą żywą szopkę bożonarodzeniową. Przedstawiała ona wnętrze stajenki betlejemskiej wraz ze żłóbkiem, osobami i żywymi zwierzętami. Od tamtego czasu franciszkanie zaczęli wprowadzać zwyczaj tworzenia żywych szopek w Europie a potem wszędzie tam, gdzie mieli swoje misje. Z czasem narodziły się jasełka jako przedstawienie bożonarodzeniowe, które przybierały charakter  świecki i rubaszny. Dlatego wielu biskupów nie zgadzało się na ich odgrywanie w kościele, za to bardzo popularne stawaly się statyczne szopki umieszczane w świątyniach. Na początku były to proste konstrukcje ze słomianym dachem, potem ich kształty stawały się bardziej wymyślne.

Najstarszy portret św. Franciszka, fresk Maestro di San Gregorio w opactwie benedyktyńskim w Subiaco (1228–1229)

Na przełomie wieków XVIII  i XIX  powstał nowy typ szopki, który mógł być przenoszony, funkcjonował poza murami świątyń. Twórcy szopek krakowskich czerpali inspiracje dla swoich pomysłów z bogatej architektonicznie zabudowy miasta. Jak pisze Małgorzata Niechaj:

„Szopka krakowska osiągnęła w XIX wieku swoją najbardziej dojrzałą artystyczną postać smukłej budowli z wieżami, z charakterystycznym połączeniem rozmaitych elementów zabytkowej architektury miasta, zapożyczonych z róznych epok stylowych. W drugiej połowie XIX w. wytworzył się w Krakowie jakby odrebny „cech“ szopkarzy. Jego członkami byli przeważnie murarze, zamieszkujący przedmieścia Krakowa – zarówno mistrzowie jaki i czeladnicy oraz najmłodsi uczniowie. Sezonowość murarskiego zawodu – brak pracy w czasie jesienno-zimowym –zmuszał ich do szukania w tym okresie dodatkowych zarobków, pozwalających na przetrwanie trudnych miesięcy. […] Szopkarze tworzyli w zasadzie dwa rodzaje szopek. Pierwszy to małe budowle, bez scen lalkowych, przeznaczone do sprzedaży jako jako pamiątki pod Sukiennicami. Takie szopki miały dwie, rzadziej jedną lub trzy wieże nakryte stożkowymi hełmamii. Powierzchnię wyklejano błyszczacymn papierem a we wnece umieszczano figurki. Drugi rodzaj to szopki duże, które pozwalały na pełne rozwinięcie talentu i inwencji twórczej. Wysokie nieraz na trzy metry, były przystosowane do odgrywania tradycyjnego lalkowego widowiska jasełkowego, czyli do tzw. chodzenia po kolędzie. Tak szopka była podstawowym elementem każdej koledniczej grupy.“ (z broszury wydanej przez Muzeum Krakowa, pt. „Szopka krakowska“)

Wesołych świąt szopki krakowskie, mal. Piotr Stachiewicz, pocztówka, Wieliczka 1912 r.

Czasy I wojny światowej (1914-1918) negatywnie wpłynęły na rzemiosło tworzenia szopek. Dopiero z inicjatywy Muzeum Przemysłowego w 1923 r. wznowiono spektakle jasełkowe podczas których wykorzystywane były szopki. Znów zaczęto je tworzyć i aby podnieść jakość ich wykonania dr Jerzy Dobrzycki. Agresja niemiecka i rosyjska na Polskę na 6 lat zablokowała konkursy szopek. Po drugiej wojnie światowej konkursy szopek krakowskich trwają nieprzerwanie i każdego roku w pierwszy czwartek grudnia przy pomniku Adama Mickiewicza na krakowskim rynku odbywa się prezentacja szopek, które następnie są przenoszone do Pałacu Krzysztofory. Organizacją konkursu zajmuje sie Muzeum Krakowa.

Plakat informujacy o konkursie szopek krakowskich

W związku z przypadająca w 2023 r. 800. rocznicą zorganizowania szopki przez św. Franciszka, oprócz tradycyjnej żywej szopki, na placu przed swiątynią, w bazylice oo. franciszkanów w Krakowie, w kaplicy Męki Pańskiej stanęła olbrzymia szopka krakowska, którą warto zobaczyć. To wielometrowana wysoka i szeroka konstrukcja, pięknie wykonana, w której można odnaleźć motywy z wielu krakowskich zabytkowych budowli sakralnych.

Szopka krakowska w bazylice oo. franciszkanów w Krakowie, fot. Wojciech Pasiowiec

Do szopki został przygotowany opis , przy pomocy którego można zidentyfikować elementy krakowskiej architektury umieszczone na szopce

Fot. Wojciech Pasiowiec

Opracowanie Mariusz Jabłoński

Podziel się tą informacją: