Odwołując się do tematyki ludowców w mundurach służących sprawie niepodległości Polski w czasie II wojny światowej, rozpocząć należy od dziejowego początku czyli sprawy przemian kondycji ludności żyjącej z pracy na roli. W historii Polski miejsce stanu chłopskiego przez lata było mało poznane i zazwyczaj niedoceniane. Pojęcie narodu i państwa jako takiego przez większość naszych dziejów, było dla tejże ogromnej masy przodków większości obywateli III RP obce. Kolejne pokolenia kmieci, pozbawione praw i nazwisk, utożsamiane były jedynie z majątkiem feudała, a tenże pan na folwarku był ich panem życia i śmierci. Ruch wolnościowy w środowiskach wiejskich narodził się w XIX w. – stuleciu, które dla Polaków na zawsze zostanie symbolem trójzaborowej niewoli. Odwołujemy się oczywiście do kościuszkowskiej insurekcji roku 1794, jednak była to zaledwie zapowiedź, tego co nadejść miało. Udział chłopów w tymże powstaniu był wydarzeniem wyprzedzającym swoje czasy w zakresie społeczno-prawnym. Na wolność osobistą a szczególnie na uwłaszczenie, przyszło chłopom jeszcze poczekać. Najpóźniej ukształtowała się w tejże warstwie społecznej, świadomość polityczna i obywatelska. W 1895 r. w Rzeszowie zostało powołane Stronnictwo Ludowe. Walka o równouprawnienie kształtowała postawy włościańskie, wzmacniając etos łączony z religią katolicką i kulturą polską (w tym opowieściami o dobrych dla chłopów królach, jak np. Kazimierz Wielki). Partie chłopskie szybko zyskały szerokie poparcie i są do dzisiaj najbardziej trwałym elementem mozaiki politycznej Rzeczypospolitej Polskiej.
Po wybuchu I wojny światowej, sytuacja jest zupełnie inna niż w okresie rozpadu Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Chłopi zasilili Legiony Polskie i Polską Organizację Wojskową (ponad 60 % członków tej organizacji miało pochodzenie wiejskie). Legendarny do dziś działacz ludowy, Wincenty Witos stanął w 1918 r. na czele powstałej w Krakowie, Polskiej Komisji Likwidacyjnej, której celem było przekształcenie byłej austro-węgierskiej Galicji w część odradzającej się Polski. Nieoceniony był też udział setek tysięcy chłopów w szeregach walczących o polskie granice, szczególnie w boju o wszystko, walce na śmierć i życie z bolszewikami w 1920 r. Na czele Rządu Obrony Narodowej stał wtedy wspomniany powyżej, chłop z Wierzchosławic – Wincenty Witos. Obroniono niepodległość Polski, jednak nie udało się w międzywojennym dwudziestoleciu rozwiązać wszystkich problemów wsi, a ze względu na kryzys gospodarczy przełomu lat 20. i 30., sytuacja ekonomiczna ludności wiejskiej uległa gwałtownemu pogorszeniu. Pamiętać należy, na wsi mieszkało trzy czwarte ludności ówczesnej Polski, a szereg miasteczek żyło w ścisłej z wioskami symbiozie. Zmierzając po tym – może nieco obszernym – ale ważnym dla zrozumienia właściwego tematu tegoż artykułu wstępu, dodać jeszcze należy masowy udział chłopów powołanych do Wojska Polskiego w wojnie obronnej 1939 r. Od września tegoż tragicznego dla państwowości polskiej roku, rozpoczął się nowy rozdział w dziejach ruchu ludowego. Podobnie jak inne siły polityczne, zszedł on do podziemia, prowadzącego walkę cywilną i zbrojną z dwoma okupantami.
Bataliony Chłopskie to współcześnie nieco zapomniana formacja Polskiego Państwa Podziemnego. Dużo pisano, mówiono i upamiętniano w przestrzeni publicznej Armię Krajową, a jeśli chodzi o lata 1945-1956, rozmaite formacje antykomunistycznego podziemia zbrojnego jako Żołnierzy Wyklętych/Niezłomnych. O Batalionach Chłopskich tymczasem coraz mniej tychże znaków się stawia. A przecież to właśnie niezależny od komunistów polityczny ruch ludowy był największą dla komunistów przeszkodą do całkowitego przejęcia władzy w Polsce po 1945 r. Kierowane przez moskiewskich mocodawców siły podjęły się zdrady polskości poprzez manipulacje i zbrodnie. Niełatwo jednak było im osiągnąć obrany już w czasie trwania wojny światowej cel polityczny. Powojenna siła środowisk chłopskich, wynikała z wojennej integracji w walce o niepodległość we współpracy z władzami Polskiego Państwa Podziemnego. Aktywiści konspiracyjnego Stronnictwa Ludowego „Roch” mieli swój udział w budowie antyniemieckich struktur, których celem było obywatelskie przetrwanie Polaków w sytuacji zaborczej, gdy władze zwierzchnie rezydowały na francuskiej a następnie brytyjskiej emigracji. Ludowcy mieli własną prasę podziemną, popierali tajne nauczanie, organizowali chłopów przeciwko okupacyjnym kontyngentom ale – nade wszystko – powołali i dla obrony przed wrogiem własną armię podziemną tj. Bataliony Chłopskie (BCh, nazwa używana od 1942 r.), początkowo znane jako Straż Chłopska (Chłostra), powołana w sierpniu 1940 r. Szacuje się, iż przez struktury BCh przewinęło się łącznie ok. 160 tys. osób.
Na obszarze przedwojennego województwa krakowskiego w okresie do początków czerwca 1941 r., ukonstytuowała się Komenda Okręgowa Chłostry. Od września tegoż roku do końca okresu okupacji niemieckiej, na czele Okręgu stał jako Komendant Narcyz Wiatr ps. „Zawojna”, mianowany Rozkazem Komendy Głównej BCh nr 5 z 25 września 1941 r. W składzie osobowym Komendy Krakowskiego Okręgu BCh znaleźli się jeszcze: Szef sztabu – Mieczysław Kabat ps. „Śliwa” „Chmura”, Szef łączności – Jan Mazurek ps. „Wojnar”, Szef łączności na Śląsk – Wojciech Jekiełek ps. „Żmija”, Szef dywersji – Jan Rumas ps. „Wichura”, Kwatermistrz – Jan Szczepański ps. „Grzesiński” oraz Szef służby sanitarnej – Barbara Matus ps. „Kwiatkowska”. Tenże VI Okręg Krakowski podzielono na trzy podokręgi: rzeszowski, śląski i górski (lub podgórski). W późniejszym czasie powołano Wojewódzkie Kierownictwo Ludowego Związku Kobiet (w styczniu 1942 r.) i Zielonego Krzyża (te struktury powstały nieco później). Przewodniczącą kierownictwa Ludowego Związku Kobiet w Krakowie była Katarzyna Balalowa a członkiniami: wspomniana wyżej Barbara Matus oraz Kazimiera Gojochówna.
Od kwietnia 1943 r. do lata 1944 r. trwał proces scalania struktur BCh z AK, który przebiegał sukcesywnie, aczkolwiek z oporami. Poza tym utworzono Ludową Straż Bezpieczeństwa (miało to wymiar rywalizacji politycznej w tym konflikt z AK o obsadę wyższych stanowisk wojskowych, a także było związane z dążnością do zachowania choć częściowej samodzielności strukturalnej), która nie miała podlegać procesowi scaleniowemu. Odwołam się tutaj do meldunku ppor. Narcyza Wiatra z 18 sierpnia 1943 r., przywołanego w szkicu na temat Okręgu Krakowskiego Służby Zwycięstwu Polski – Związku Walki Zbrojnej – Armii Krajowej (Kraków, 1994, s. 25), autorstwa niedawno zmarłego wybitnego badacza tych zagadnień, Stanisława Piwowarskiego. „Zawojna” zameldował iż struktura wojskowa montowana w terenie przez AK, oparta została na znienawidzonych przez ludność działaczach byłego Obozu Zjednoczenia Narodowego i Bezpartyjnego Bloku Współpracy z Rządem (tj.: urzędnikach administracyjnych, wójtach, sekretarzach gmin, sołtysach, nauczycielach i „granatowej” policji), zachowała ścisłe kontakty z dworami i plebaniami, powoływała własną administrację, prowadziła działalność bez zachowania konspiracyjnych reguł bezpieczeństwa a także wprowadzała w swe szeregi niewłaściwe osoby. Zdaniem Piwowarskiego, opinia Wiatra w konfrontacji z faktami była bardzo powierzchowna i tendencyjna. Moi zdaniem była ona wyrazem rywalizacji politycznej wewnątrz struktur podziemnych, zapewne łącząc się z rozgrywkami personalnymi w poszczególnych powiatach i gminach.
BCh nie tworzyło w samym Krakowie oddziałów bojowych. Miasto było dla ludowców miejscem skupienia struktur dowódczych i działających na potrzeby tychże struktur, jednostek specjalistycznych tj.: drukarni (w Krakowie ludowcy wydawali aż dziewięć pism podziemnych), nasłuchu radiowego czy też komórek legalizacyjnych. Organizowano też pod Wawelem konspiracyjne spotkania, m. in. 4 listopada 1944 r., w jednym z mieszkań w kamienicy przy ul. Topolowej 4. Wtedy to w ramach ogólnopolskiej konferencji Stronnictwa Ludowego „Roch”, której przewodniczył dr Władysław Kiernik, wybrano nowe kierownictwo politycznego ruchu ludowego oraz jego struktur militarnych. W składzie nowych władz znaleźli się: Józef Niećko, Kazimierz Bagiński i Stefan Mierzwa (polityk z Krakowa, Muzeum Krakowa przechowuje wśród swoich zbiorów archiwalnych Tymczasowe zaświadczenie zezwalające Stanisławowi Mierzwie na formalny wyjazd ze Związku Sowieckiego po odbyciu kary w moskiewskim więzieniu na Łubiance, natomiast w zbiorach Muzeum AK znajduje się jego słownik rosyjsko-polski, który jest niemym świadkiem sowieckich praktyk wobec polskich polityków niepodległościowych). Uchwalono nowy program polityczny ludowców. Przyjęto także uchwałę na temat ewentualnego porozumienia rządu emigracyjnego Stanisława Mikołajczyka z władzami sowieckimi. Uchwała ta była początkiem rozejścia się dróg ludowców i rządu londyńskiego.
Wspomnieć należy tutaj postać kierownika konspiracyjnej Okręgowej Delegatury Rządu w Krakowie (można tę funkcję porównać do wojewody w czasach pokoju), w latach 1941-1945, tj. Jana Jakóbca ps. „Kos” „Słotwiński” „Taran” „Karpacki” „Górny”, który związany był politycznie z ruchem ludowym (pozostawił w maszynopisie złożonym w Bibliotece Jagiellońskiej, a następnie już w III RP wydane w niewielkim nakładzie cenne wspomnienia, pochowany został na cmentarzu Rakowickim). Płk Narcyz Wiatr ps. „Zawojna” zginął zamordowany 21 kwietnia 1945 r. rękami funkcjonariuszy UB na Plantach krakowskich. Miejsce to w 1992 r. zostało upamiętnione pomnikiem w kształcie kotwicy wykonanej przez artystę-rzeźbiarza, a w czasie wojny żołnierza BCh, Bronisława Chromego (obiekt zlokalizowany został w części Plant pomiędzy klasztorem O.O. Dominikanów a Pocztą Główną). Niewiele sto metrów od miejsca tego tragicznego zdarzenia, w latach 1941-1945 w kamienicy pod adresem ul. Wielopole 3, znajdowała się Komenda Okręgowa BCh, co zostało oznaczone dla przyszłym pokoleń, niewielką tablicą dobrze widoczną dla przechodniów. Także niezbyt daleko od miejsca zabójstwa Płk Wiatra, bo pod adresem ul. Gertrudy 16, znajduje się tablica z informacją, iż tam w latach 1943-1945 miał swoją kwaterę „Zawojna”. Narcyz Wiatr, podobnie jak Jan Jakóbiec, również został pochowany na cmentarzu Rakowickim.
Tekst, rysunek i fotografie: Artur Jachna