W niedzielę, 14 października 2018 r. w Kocinie (gmina Opatowiec), odbyło się uroczyste odsłonięcie pomnika upamiętniającego poległych w okolicy lotników alianckich.
Samolot bombowy z ośmioosobową załogą, wystartował z bazy wojskowej w Brindisi we Włoszech. Maszyna była zaopatrzona w przygotowany do rzutu sprzęt bojowy i leki, które miały wspomóc m.in. żołnierzy polskiego podziemia, działających w rejonie Końskich. Liberator B24J Ew-250 „L” z 34 Dywizjonu SAAF 61/11, 205 Specjalnej Grupy Bombowej RAF, starł się z niemieckim myśliwcem Focke-Wolf 190 w okolicach Krakowa. Następnie ostrzelany i uszkodzony, leciał w kierunku północnym, aby ostatecznie rozbić się nocą z 16 na 17 października 1944 r., w trakcie awaryjnego lądowania na polach między Krzczonowem a Kociną.
Jedynym uratowanym z załogi był strzelec pokładowy Ronald Pither, który w ostatnim momencie zdążył wyskoczyć z płonącej maszyny na spadochronie. Rannym zaopiekowali się miejscowi żołnierze Armii Krajowej na czele ze starszym sierżantem Mieczysławem Jańcem ps. „Lot”. Po wyleczeniu z ran R. Pither, został przewieziony do dworku Państwa Gawrońskich, którzy współpracowali z lokalnym oddziałem AK „Pelagia”. Nieistniejący już obecnie budynek, znajdował się nieopodal zabytkowego kościoła we wsi Rachwałowice (gmina Koszyce). Tam właśnie angielski lotnik w spokoju doczekał końca okupacji niemieckiej, a następnie wrócił do rodzinnego kraju (drogą przez Kraków, Odessę i Kair do Londynu). Jego towarzysze broni zostali pochowani na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie. Ocalony dożył wieku 82 lat i zmarł w Wielkiej Brytanii 24 września 2004 r.
Pamięć o powyżej naszkicowanych wydarzeniach, od lat kultywuje m.in. Pan Jacek Janiec, syn „Lota”, społecznik aktywnie działający w krakowskich organizacjach kombatanckich. To on przekazał w depozyt do Muzeum Armii Krajowej im. gen. Emila Augusta Fielodrfa „Nila”, kombinezon lotniczy i dystynkcje R. Pithera oraz wyjęty z jego rany odłamek. Są one eksponowane na wystawie stałej w części poświęconej alianckim zrzutom materiałowym dla Armii Krajowej (na poziomie -1).
W gminie Opatowiec ukonstytuował się z kolei „Społeczny Komitet Upamiętnienia Poległych Pilotów SAAF RAF w katastrofie Liberatora B24L EW-250 w 1944 r.”. We współpracy ze stowarzyszeniem „Wizna 1939”, Komitet prowadził prace poszukiwawcze, które mają być kontynuowane. Dotychczas znaleziono m.in. jeden z czterech silników bombowca (znajdował się on głęboko, bo prawie cztery metry pod ziemią), a także szereg fragmentów osprzętu „Liberatora”, tj.: elektronikę i pompy.
W niedzielę, dnia 14 października 2018 r. nastąpiło uroczyste odsłonięcie pomnika upamiętniającego wydarzenia sprzed 74 lat. Sfinansowany przez IPN obelisk postawiono na wzniesieniu nieopodal kościoła parafialnego, gdzie od mszy św. rozpoczęły się obchody. Na miejsce przybyło kilkaset osób, w tym przedstawiciele m.in. rodzin alianckich lotników, władz samorządowych, administracji publicznej, wojska, kombatantów, duchowieństwa i środowisk nauczycielskich. Tłumnie przybyli mieszkańcy gminy Opatowiec. Do zebranych przemawiali m.in. Panowie: Adam Jarkiewicz, reprezentujący Komitet oraz Sławomir Kowalczyk, wójt gminy Opatowiec. Obelisk został poświęcony, złożono okolicznościowe wiązanki kwiatów oraz zapalono znicze pamięci. Odbyły się też występy artystyczne, a całość imprezy zakończyła się w miejscowej remizie, gdzie zaprezentowano aktualne wyniki poszukiwań oraz dzielono się informacjami historycznymi, korzystając z obecności rodzin alianckich pilotów.
Tekst i fotografie: Artur Jachna