Historia Powstania krakowskiego na tle wielkich ogólnonarodowych zrywów niepodległościowych, wydaje się mało znaczącym preludium Wiosny Ludów. W ogólnie rozumianym dyskursie społecznym mało kto zna datę wybuchu powstania, jego najważniejszych przywódców oraz celu jaki przyświecał grupie powstańców. Zwykle kojarzymy tamte wydarzenia z osobą Edwarda Dembowskiego i Rabacji Galicyjskiej. Bez wątpienia postać Dembowskiego nadaje główny koloryt powstańczemu zrywowi, które połączone z wystąpieniem mas chłopskich przeciwko szlachcie dodaje tragicznego rysu powstaniu z 1846 roku.
Kraków istniejący jako „wolne miasto” w ramach politycznego tworu zwanego „Rzeczpospolitą krakowską” cieszył się większą swobodą i wolnością w porównaniu do innych ziem polskich w zaborze pruskim i rosyjskim. Upadek powstania listopadowego spowodował, iż do Krakowa przybyły liczne grupy powstańców, które emigrowały do grodu Kraka przede wszystkim nie widząc innej alternatywy i ucieczki przed aresztowaniem i zesłaniem.
Sytuacja Krakowa przez cały XIX wiek nie malowała się w optymistycznych barwach, włączenie miasta w skład monarchii Habsburgów doprowadziło do stopniowej marginalizacji i zahamowało rozwój przestrzenny. Tuż po utworzeniu Rzeczpospolitej Krakowskiej miasto cieszyło się względnie największymi swobodami. Car Aleksander I celem zjednania sobie Polaków prowadził liberalną politykę, która wyrażała się m.in. w sprowadzeniu doczesnych szczątków Tadeusza Kościuszki i księcia Józefa Poniatowskiego.
Konstytucja uchwalona w 1818 roku potwierdzała wcześniej ustalone zasady autonomii miasta jednak w następnych latach coraz częściej zaczynało dochodzić do ograniczenia zakresu swobód obywatelskich. Pierwszym elementem zagrażającym pozycji zaborców był niewątpliwie Uniwersytet krakowski, który mozolnie odbudowywał swój prestiż i znaczenie. W 1822 roku Uniwersytetowi przydzielono kuratora i co ważniejsze zabroniono młodzieży z Królestwa Polskiego studiowania na krakowskiej uczelni.
Ferment nowych idei oraz prądów intelektualnych nie omijał także krakowskiego środowiska intelektualnego, co prawda duchowieństwo nadal stanowiło jego dominujący element, jednak zauważa się już wyraźne kształtowanie świeckiego środowiska akademickiego. Wybuch powstania listopadowego nie tylko spowodował wzmożoną aktywność środowisk patriotycznych na terenie Krakowa co ułatwił przerzut broni oraz zaopatrzenia dla powstańców. Sytuacja polityczna Rzeczpospolitej krakowskiej stwarzała dla zaborców niebezpieczeństwo samoistnego powstania zalążku polskiego państwa, którego odrodzenie stanowiło dla wszystkich trzech mocarstw największe zagrożenie.
Powstanie krakowskie nazywane również rewolucją ma złożoną genezę i przebieg. Może wydawać się dziwne, iż w mieście które cieszyło się niewątpliwie największą dozą autonomii i suwerenności (w porównaniu do ziem polskich pod zaborem pruskim i rosyjskim) doszło do wybuchu walk i kolejnej próby wzniecenia ogólnonarodowej insurekcji.
Powstańcy mając na uwadze powodzenie kolejnego zbrojnego powstania, chcieli aby walki toczyły się na terenach wszystkich zaborów oraz aby zaangażować w powstanie chłopów. Kraków miał stanowić przysłowiową beczkę z prochem, która miała doprowadzić do reakcji łańcuchowej i wybuchu walk o niepodległość na obszarze wszystkich dawnych polskich ziem.
Pierwsze potyczki z siłami austriackimi rozpoczęły się w nocy z 20 na 21 lutego. Małe grupki powstańców dokonywały ataków na oddziały austriackie w kilku miejscowościach nieopodal Krakowa. W samym mieście doszło do starć ulicznych jednak wojska austriackie wykazały dużą roztropność zabezpieczając ulicę i wycofując się w rejon Podgórza. Opuszczenie miasta przez wojska zaborcy doprowadziły do euforii i wybuchu entuzjazmu wśród mieszkańców Krakowa. Ujawnił się również natychmiast Rząd Narodowy Rzeczpospolitej Polskiej, który ogłosił wybuch powstania oraz proklamował manifest i ustawę rewolucyjną wzywającą wszystkich do walki. Wiodącymi przywódcami rządu był Ludwik Gorzkowski, Jan Tyssowski oraz Aleksander Grzegorzewski.
Ludność miejską oszukiwano wmawiając, iż do walk doszło również na terenach zaboru pruskiego i rosyjskiego. Manifest miał niewątpliwie rewolucyjny charakter jednakże trudno nie odnieść wrażenia, że pomimo swojej wzniosłości i szlachetności dosyć mocno rozmijał się z rzeczywistością.
„Jest nas 20 milionów. Powstańmy razem jak mąż jeden, a potęgi naszej żadna nie przemoże siła. Będzie nam wolność jakiej dotąd nie było na ziemi, wywalczymy sobie skład społeczeństwa, w którym każdy podług zasług i zdolności z dóbr ziemskich będzie mógł użytkować, a przywilej żaden i pod żadnym kształtem mieć nie będzie miejsca, w którym każdy Polak znajdzie zabezpieczenie dla siebie, żony i dzieci swoich, w którym upośledzony od przyrodzenia na ciele lub duszy znajdzie bez upokorzenia niechybną pomoc całego społeczeństwa, w którym ziemia dzisiaj przez włościan warunkowo tylko posiadana, stanie się bezwarunkową ich własnością […] Polacy! Nie znamy odtąd między sobą żadnej różnicy, jesteśmy odtąd braćmi, synami jednej Matki Ojczyzny, jednego Ojca, Boga na niebie! Jego wezwijmy na pomoc, a on pobłogosławi orężowi naszemu i da nam zwycięstwo”.
Wycofanie wojsk austriackich stanowiło doskonały pretekst do zdławienia powstania i likwidacji niewygodnej dla monarchii Habsburgów Rzeczpospolitej Krakowskiej. W kierownictwie samego powstania doszło do podziałów na umiarkowany Komitet Bezpieczeństwa, na którego czele stanął Józef Wodzicki oraz Rząd Narodowy Rzeczpospolitej Polskiej (Gorzkowski, Grzegorzewski, Tyssowski). Mimo różnic co do charakteru powstania, dnia 23 lutego Komitet uznał zwierzchnią władzę Rządu. Następnego dnia wydarzenia potoczyły się jeszcze gwałtowniej bo dyktatorem powstania ogłosił się Jan Tyssowski.
Austriacy kolejny raz pozorowali odwrót wycofując się z Podgórza i Wieliczki. Było wiadome, iż szykują się do zadania ostatecznego ciosu powstańcom w dogodnym dla siebie momencie. Tymczasem do miasta napływały oddziały powstańcze w tym jednostki kawalerii. Przybył również Edward Dembowski, który wcześniej ogłosił wybuch powstania w Wieliczce. Został mianowany sekretarzem Tyssowskiego co de facto uczyniło go jednym z głównych przywódców powstańczych.
Mimo tragicznych wieści o masowych mordach dokonywanych przez chłopów na włościanach z podpuszczenia austriackiego, Dembowski nie ustawał w swoim entuzjazmie dla sprawy powstania. We wstępie do „Dziennika Rządowego Rzeczpospolitej Polskiej” anonimowy autor którym najprawdopodobniej był sam Dembowski pisał, iż mimo swojej niewielkiej powierzchni Rzeczpospolita Krakowska może tak jak Rzym stać się wielkim mocarstwem. Dembowski zagrzewał do walki krakowian sugerując, że ich poświęcenie i bohaterstwo porwie do walki inne narody słowiańskie.
Powstanie chyliło się jednak ku upadkowi, na skutek porażki powstańczego oddziału pod Gdowem, który został rozgromiony przez wojska austriackie i masy chłopskie. Na naradzie Rządu postanowiono o sformowaniu procesji z Najświętszym Sakramentem, która miała wyruszyć w stronę Gdowa. Procesja mająca na celu zjednać chłopów do sprawy powstania wyruszyła z Krakowa 27 lutego. Na czele pochodu stanął Edward Dembowski. Procesja została zaatakowana przez wojska austriackie na Podgórzu, które otworzyło ogień do uczestników marszu. Od kul zginął Edward Dembowski i wielu innych powstańców a reszta poszła w rozsypkę. Tym tragicznym akordem zakończyła się rewolucja krakowska i kolejne nieudane powstanie, którego konsekwencją było włączenie miasta Krakowa w skład Cesarstwa Austriackiego.
Niedobitki powstańcze wymaszerowały z Krakowa i złożyły broń w zaborze pruskim. Kraków został zajęty przez wojska rosyjskie, austriackie i pruskie. Likwidacja Rzeczpospolitej Krakowskiej oraz tragiczny finał powstania nie zamykał dalszych walk o niepodległość. Wybuch walk narodowowyzwoleńczych zwanych Wiosną Ludów z lat 1848-1849 kolejny raz ukazał, iż zniewolone narody nie godzą się na dyktat wielkich mocarstw i żądają prawa do samostanowienia. Powstanie krakowskie mimo krótkiego czasu trwania, uświadomiło Polakom, że nie może być mowy o wolności bez jedności. Rodząca się dla narodu warstwa chłopów wymagała pełnej integracji z narodem i wyzbycia się nierówności społecznych, które dodatkowo antagonizowały dwór szlachecki z chłopską zagrodą.
Przeszło pół wieku przyszło czekać krakowianom na niepodległość jednakże odzyskanie suwerenności i niepodległości przez Polskę na nowo włączyło Kraków jako jedno z najważniejszych miast, którego znaczenie i tradycję stanowiły wzór dla właściwego naśladowania.
Wojciech Pasiowiec