IPN odnalazł i zidentyfikował szczątki dwóch partyzantów podziemia niepodległościowego z Małopolski

1 października 2024 r. w Belwederze w Warszawie ogłoszono nazwiska 17 osób, których szczątki zostały odnalezione i zidentyfikowane w ramach działań Instytutu Pamięci Narodowej. Wśród nich znaleźli się Józef Kałabun oraz Edward Szwejkowski związani z województwem małopolskim, a także Bolesław Pronobis ps. „Ikar”, „Irys”, „Szczerbiec”, „Wolny”, organizator i uczestnik rozbicia więzienia św. Michała w Krakowie.

Józef Kałabun (1910-1943), żołnierz Wojska Polskiego i ofiar represji niemieckich
Urodził się 4 lutego 1910 r. w Kazimierzowie w powiecie gostynińskim. Był synem Bronisława i Stanisławy z d. Sieczkowskiej. Miał pięcioro rodzeństwa: czterech braci i siostrę. W drugiej połowie lat 30. pełnił służbę w Wojsku Polskim, w 10. szwadronie pionierów w Bydgoszczy. Po jej zakończeniu mieszkał z rodziną w Siedlcach i pracował jako kolejarz.

Zawodem tym trudnił się także podczas okupacji niemieckiej, jednocześnie działając w konspiracji. Należał do grupy niepodległościowej, która organizowała m.in. akcje sabotażowe na liniach kolejowych. Według rodzinnych wspomnień miały to być struktury ZWZ-AK. W tę działalność zaangażowany był także m.in. Roman Czeluściński, spowinowacony z rodziną Kałabunów. Poszukiwany przez okupantów za działalność podziemną Józef Kałabun musiał się ukrywać. W 1941 r. został aresztowany przez władze niemieckie i osadzony w obozie karnym w okolicach Krakowa. Następnie był przetrzymywany w więzieniach w Radomiu i w Krakowie – przy ul. Senackiej 3 czyli tzw. więzieniu św. Michała.

Józef Kałabun został zamordowany 11 listopada 1943 r. Wraz z nim rozstrzelano również trzy inne osoby, w tym najprawdopodobniej także Romana Czeluścińskiego. Następnego dnia ich ciała pogrzebano anonimowo na cmentarzu Rakowickim w Krakowie.

Okupanci nie poinformowali oficjalnie rodziny Józefa Kałabuna o jego losach. Jedynym śladem był list, wysłany w 1943 r. i zwrócony jego bliskim z adnotacją o śmierci adresata.

Józef Kałabun był przez lata uważany był za jedną z ofiar masowych egzekucji na terenie Glinnika – Przegorzał, gdzie w latach 1939-1944 rozstrzelano nie mniej niż 125 osób. Typowanie to opierało się, z uwagi na skąpy materiał źródłowy, na powiązaniu domniemanej daty jego śmierci z datami egzekucji w Przegorzałach. Śledztwo Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu IPN w Krakowie ustaliło jednak, że Józef Kałabun, a także trzy inne osoby zginęły na terenie więzienia św. Michała, a następnie zakopane zostały anonimowo w dołach śmierci na cmentarzu Rakowickim w Krakowie. Na tej podstawie podjęto prace poszukiwawcze. Podczas ich pierwszego etapu w lipcu 2023 r. odnaleziono szczątki dwóch osób. Ujawniono przy nich artefakty, m.in. dwa medaliki z Matką Boską, guziki bieliźniane oraz mundurowe z okresu II wojny światowej. Badania genetyczne potwierdziły, że jedną z nich był Józef Kałabun.

Edward Szwejkowski (1929-1948), ps. „Łotr”, „Długi” – partyzant oddziału „Wiarusy”
Urodził się 6 czerwca 1929 r. w Krynicy w pow. nowosądeckim. Był synem Stanisława i Wandy z d. Skimina. Mieszkał w Nowym Sączu.
Jego wojenne losy pozostają nieznane.

W 1946 r. był poszukiwany przez funkcjonariuszy PUBP w Nowym Sączu, gdyż wiązano go z osobą Andrzeja Kuźmy „Jędrka”, który wiosną 1946 r. organizował na własną rękę wraz z kilkoma kolegami akcje rekwizycyjne na terenie Sądecczyzny, po czym dołączył do oddziału niepodległościowego Andrzeja Szczypty „Zenita”. Szwejkowski brał udział w kilku takich rekwizycjach u osób, które podejrzewano o członkostwo w PPR. Udało mu się wówczas uniknąć aresztowania, a w dokumentach bezpieki natrafić można na informację, że od grudnia 1946 r. miał działać w szeregach zgrupowania „Błyskawica” mjr. Józefa Kurasia „Ognia”.

Wiosną 1948 r. Edward Szwejkowski wstąpił do oddziału partyzanckiego „Wiarusy”. Przypisywano mu używanie pseudonimów „Łotr” oraz „Długi”. Grupa ta składała się głównie z dawnych żołnierzy AK, partyzantów BCh oraz „ogniowców”. Działała w pow. nowotarskim, limanowskim oraz myślenickim. Był to okres gdy partyzanci znajdowali się w bardzo trudnym położeniu po śmierci kolejnych dowódców oraz utracie kryjówek. Sytuację opanowali dwaj najbardziej doświadczeni spośród nich: Tadeusz Dymel „Srebrny” oraz Kajetan Samborski „Duch”. „Wiarusy” kwaterowali w tym czasie w Beskidzie Sądeckim, w okolicach Szczawnicy, na Bereśniku, pod Koziarzem, a także w należącym do Tylmanowej przysiółku Siodełko w pobliżu szczytu Dzwonkówka. Święta wielkanocne spędzili u swojego współpracownika osiedlu Średniaki w Szczawnicy. Wkrótce później „Wiarusy” podzielili się na dwie współpracujące ze sobą grupy, na czele których stali „Srebrny” i „Duch”. Właśnie w tym czasie dołączył do nich Szwejkowski, który trafił pod komendę „Srebrnego”.

Edward Szwejkowski poległ 30 maja 1948 r. wraz z Józefem Orkiszem „Lotnym”. Dwójka partyzantów kwaterowała wówczas u zaufanego gospodarza Tomasza Noworolnika, przedwojennego ludowca, zamieszkującego w przysiółku Siodełko. Zostali tam zaskoczeni przez funkcjonariusza PUBP w Nowym Targu Edwarda Wilkosza oraz funkcjonariusza Straży Więziennej Jana Surowiaka, którzy udali się w teren, aby odebrać broń posiadaną przez jednego z gospodarzy. Niefortunnym zbiegiem okoliczności w drodze do celu wstąpili do domu Noworolnika. Gdy weszli do budynku, jeden z nich rozpoznał „Lotnego” i sięgnął po broń, co rozpoczęło strzelaninę. Szwejkowski zginął na miejscu trafiony w samo serce, Orkisz zaś został śmiertelnie ranny; ranę odniósł także Wilkosz. Obaj funkcjonariusze wycofali się do Krościenka nad Dunajcem po wsparcie i wraz z grupą żołnierzy powrócili na miejsce zdarzenia. Przesłuchiwany konający „Lotny” podał swe nazwisko, pseudonim i miał powiedzieć, że do Krościenka przyszli, by wykonać wyrok. Utrzymywał, że nie wie, gdzie ukrywają się pozostali partyzanci, zataił personalia swego towarzysza i twierdził, że ów dopiero niedawno dołączył do oddziału. Wkrótce zmarł na skutek wewnętrznego krwawienia.

Ciała partyzantów załadowano na furmankę i przewieziono na posterunek MO w Krościenku nad Dunajcem. Pismem z 31 maja 1948 r. Powiatowa Komenda MO w Nowym Targu zwróciła się do prokuratora Sądu Okręgowego w Nowym Sączu o przeprowadzenie sekcji zwłok. Oględzin dokonał 2 czerwca 1948 r. biegły powołany przez Sąd Grodzki w Krościenku nad Dunajcem. Następnie ciało Edwarda Szwejkowskiego zagrzebano na cmentarzu w Nowym Targu w położonej wówczas na uboczu, w pobliżu cmentarnego muru kwaterze XLVII, rząd 1, w grobie 25. Mogiła ta nie zachowała się do dnia dzisiejszego, gdyż w 1979 r. została przekazana do nowych pochówków i w kolejnych latach zostały tam pochowane inne osoby. Mimo to podczas prac poszukiwawczych, prowadzonych przez IPN na cmentarzu komunalnym w Nowym Targu we wrześniu 2021 r. udało się odnaleźć szczątki „Łotra”. Znaleziono przy nich m.in. srebrny ryngraf z wizerunkiem Matki Boskiej z Dzieciątkiem i Orłem w koronie trzymającym dewizę „Pod Twą Obronę”, a także fragmenty pasa głównego oraz tkaniny mundurowej.

Przesłuchiwani przez funkcjonariuszy PUBP w Nowym Targu Tomasz Noworolnik i jego żona Maria konsekwentnie zeznawali, że nie znali partyzantów. Utrzymywali, że widzieli ich po raz pierwszy 30 maja 1948 r. Dzięki temu udało im się ukryć fakt współpracy z podziemiem niepodległościowym i uniknąć represji.

Józef Kałabun, fot. rodzinne, Siedlce ul. Żytnia 1939 r

Podziel się tą informacją: