Pod Wieżą Ratuszową odbyło się dziś oficjalne przekazanie bandery flisu oraz daru od muzealników krakowskich dla muzealników gdańskich – figurki Lajkonika. Celem Królewskiego Flisu na Wiśle jest przypomnienie flisackiej tradycji Krakowa oraz roli, jaką odgrywała przez lata Wisła, po której spławiano różne towary.
W wydarzeniu przygotowanym przez Muzeum Krakowa we współpracy z organizatorami XV Królewskiego Flisu na Wiśle wzięli udział: pełnomocnik prezydenta Krakowa ds. kultury Robert Piaskowski, dyrektor Muzeum Krakowa Michał Niezabitowski oraz szyper pierwszego odcinka flisu Bartłomiej Bryl. Program spotkania objął także przekazanie bandery przez szypra pierwszego odcinka szyprowi drugiego odcinka flisu.
Celem inicjatywy jest przypomnienie flisackiej tradycji Krakowa oraz roli, jaką odgrywała przez lata Wisła, po której spławiano sól, węgiel i inne towary. Gdy wydarzenie inaugurowano szesnaście lat temu, Wisłą spłynął jeden galar. Podczas kolejnych edycji na trasie dołączały do niego kolejne jednostki, a uczestnicy flisu brali udział w wydarzeniach organizowanych w miejscowościach znajdujących się na jego trasie.
XV Królewski Flis na Wiśle (ubiegłoroczną edycję z powodu epidemii odwołano) po raz pierwszy przyjmie formę sztafety, a na sześciu odcinkach rzeki banderę będą przejmowały załogi kolejnych łodzi. Głównym organizatorem flisu jest obecnie Instytut Multimedialny.
Dodajmy jeszcze, że legenda głosi, że zwierzynieccy włóczkowie, czyli flisacy, obronili Kraków przed Tatarami podczas najazdu w 1287 r. Tatarzy zaszyli się w nadwiślańskich zaroślach niedaleko wsi Zwierzyniec, a następnego dnia planowali złupić Kraków. Gdy jednak zasnęli, włóczkowie, którzy mieli osadę nieopodal piaszczystego brzegu Wisły, zaatakowali ich uzbrojeni w ciężkie wiosła. Na pamiątkę tego wydarzenia organizowany jest co roku w Krakowie pochód Lajkonika.