Przedstawiciele Muzeum Armii Krajowej w Krakowie, 2 lutego 2024 r. wzięli udział w uroczystości – 80. rocznicy obchodów rozstrzelania 50 Polaków w Podłężu.
W dniu 2 lutego 2024 r. minęła 80. rocznica wykonania publicznej egzekucji w Podłężu na Polakach przywiezionych z więzienia w Krakowie przy ul. Montelupich. Pośród nich byli mieszkańcy Staniątek, Podłęża, Niepołomic, Targowiska, Dąbrowy, Damienic, Gruszek, Szczytnik i Gdowa.
W zemście Niemcy rozstrzelali 100 osób – po 50 w Podłężu i Dębicy. Załadowanym na ciężarówki więźniom, zawiązano opaski na oczy i zakneblowano usta. Po ich przywiezieniu, zostali skrępowani drutem kolczastym, po dziesięć osób. Następnie ustawieni przez Niemców koło torów kolejowych twarzami do nasypu. Za ich plecami stał pluton egzekucyjny składający się z dziesięciu esesmanów. Po egzekucji, Niemcy zatrzymali kilku okolicznych mieszkańców i kazali im załadować ciała na ciężarówki. Wykonującym rozkaz Polakom, zabroniono patrzeć na twarze ofiar. Wystraszeni mężczyźni rozpoznali jednak kilka osób, które jeszcze trzy miesiące wcześniej tworzyły lokalne struktury polskiego ruchu oporu.
Pod wykonanymi wyrokami śmierci podpisał się dowódca SS i policji w dystrykcie krakowskim, Oberfűhrer Julian Scherner.
Egzekucja Polaków była odwetem Niemców za przeprowadzenie przez żołnierzy Okręgu krakowskiego Kedywu AK, w większości wywodzących się z oddziałów „Błyskawica” oraz „Grom” próby likwidacji generalnego gubernatora Hansa Franka, podczas jego podróży z Krakowa do Lwowa w nocy z 29 na 30 stycznia. Mimo podłożenia ładunku (w rejonie wiaduktu kolejowego, biegnącego nad drogą polną z Brzezia do Niepołomic), akcja zakończyła się niepowodzeniem.
Wagon, w którym podróżował generalny gubernator nie został uszkodzony, ponieważ znajdował się na samym końcu składu. Grupa uderzeniowa AK wycofała się bez strat, a Hans Frank samolotem dotarł na zaplanowane uroczystości.
Po tym wydarzeniu – na miejscu hitlerowskiej zbrodni – nauczyciel z Zakrzowa, Edward Widło, postawił krzyż, a po wojnie mieszkańcy gminy ufundowali pomnik – kapliczkę z krzyżem, obok którego widnieje postać Matki Boskiej Bolesnej i wyobrażenie Orła Białego.
Wydarzenie to zostało opisane w publikacji pt. „Wspomnienia okupacyjne. Wielicki Kedyw – „Ront” Oddział Partyzancki „Huragan” wieliczanina Władysława Dudka, żołnierza Armii Krajowej ps. „Lenard”.
Pomimo upływu już 80 lat od tego tragicznego wydarzenia, mieszkańcy powiatu wielickiego i gminy Niepołomice corocznie, wraz z zaproszonymi przedstawicielami z instytucji państwowych, samorządowych oraz kulturalnych upamiętniają tę rocznicę, wspólnym apelem pamięci pod pomnikiem oraz mszą świętą w intencji ofiar w kościele parafialnym PW. Najświętszej Marii Panny Królowej Polski w Podłężu.
Tekst i zdjęcia: Sylwia Walerowska-Skorut.